Hej Kochani :)
Pierwsza część Ulubieńców z kolorówką już na blogu a nawet wśród nich znalazł się pędzle KLIK a dzisiaj zapraszam Was na pielęgnację.
Będzie coś do twarzy włosów a nawet i jeden zapach. To co zapraszam do lektury :)
Ostatnim czasem ponownie idealny do zmywania makijażu okazałam się kolejny Sephora super żel micelarny.
Bardzo dobrze zmywa makijaż przy tym nie podrażnia - tak samo jak jego poprzednik Ultra delikatny żel micelarny
Mniejsza butelka ale przynajmniej z czystym sumieniem mogę otworzyć kolejny kosmetyk do demakijażu
Od zawsze borykam się z problemem cieni pod oczami, opuchlizną. Nie znalazłam jeszcze kremu idealnego ( podobno ten z Bobbi Brown Extra Eye Repair Cream jest rewelacyjny. Co sądzicie o kremie z Bobbi Brown? :) ) Ulgę przynoszą mi płatki kolagenowe z Puraderm
Mamy 30 płatków w opakowaniu strunowym więc nic nie wyschnie, od pierwszego do ostatniego płatka będzie tak samo przynosić ulgę. Włożone do lodówki rewelacyjnie chłodzą.
O pielęgnacji włosów jakoś rzadko się Wam rozpisuje, co rusz zmieniam szampony odżywki i jakoś staram się nie przyzwyczajać do jednego produktu. To takie zboczenie po Head&Shoulder który po roku wywołał u mnie łupież no i ma ciężką formułę. Odkąd rozjaśniłam włosy ciągle szukam szampony czy odżywki która przedłuży efekt blondu na włosach. I dzięki temu znalazłam John Frieda sheer blonde Highlight Activating odżywkę do blondu
Odżywka może nie działa jak rozjaśniacz też jakoś nie zauważyłam aby efekt blondu utrzymywałam się mega długo ale i tak uwielbiam ją. Bardzo dobrze odżywia włosy, wygładza, sprawiam że są przyjemne w dotyku a do tego ułatwia ich rozczesywanie.
W pierwszej części ulubieńców mówiłam o swoim ulubionym HAKURO a w tym przedstawiem Wam ulubiony produkt do jego umycia - Carex
Siostra się ciągle śmieje że do pędzli używam lepszego niż do rąk. Ale jednak od czystych pędzli zależy częściowo stan cery. Nie domyty pędzel to oprócz tego że np. zmieszane cienie to siedlisko bakterii.
I na koniec zostawiłam sobie tego gagatka :)
Nigdy bym nie pomyślałam że mgiełka może znaleźć się w ulubieńcach. Victoria Secret PINK fresh & clean mgiełka perfumowana bo o niej mowa przepięknie pachnie, a miarę się utrzymuje.
Na ogół nie lubię zapachów w których jest jabłko ale ten pachnie tak świeżo trochę słodkawo. Bardzo mi się podoba obecnie noszę go codziennie.
I ostatnia część ulubieńców za nami :)
Koniecznie dajcie mi znać o swoich perełkach :) Jaki jest Wasz ulubiony krem/produkt pod oczy? :) Co sądzicie o kremie z Bobbi Brown Extra Eye Repair Cream? :)
Jestem tu pierwszy ale i nie ostatni raz ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, obserwuję i zapraszam do mnie ;)
http://testyroks.blogspot.com
Ciesze sie ze do mnie trafilas :)
UsuńZajrze na pewno :) :)
Te płatki kolagenowe pod oczy są fajne, używałam je.
OdpowiedzUsuńRewelacyjne są. A oprócz nich masz jeszcze jakieś swoje ulubione płatki pod oczy? :)
Usuń