Eh nie chce narzekać lecz czemu wszystkie nowości wchodzą do
Polski tak późno (!)
Nowy podkład Revlon Phtoready CANDID w końcu można kupić u
nas, czekałam bardzo długo na niego. W sumie nie tylko nowy podkład lecz
korektor i puder. Zrobiła reserch na YT
i pudru u mnie nie zobaczycie, niestety robi straszny flashback takiego pudru
to ja na pewno nie chce.
Opakowanie podkładu Photoready CANDID ( odcień 220 ) przypomina mi Too Faced Just Peachy, mamy
mniejszą pojemność niż w standardowym podkładzie – tylko 22ml ( zazwyczaj jest
30ml ). Producent obiecuje że jest to podkład nawilżający, lekki o naturalnym
wyglądzie oraz chroniący przed zanieczyszczeniami i nibieskim swiatłem. Podkład
ma dawać średnie krycie z możliwością budowania. Na pewno nie sprawdzę czy
chroni przed niebieskim światłem.
Moja opinia
Po nałożeniu jest lekki nie wyczuwalny na twarzy, daje satynowe
wykończenie jeśli jednak chodzi o krycie jest średnie i da się je budować. Ale
to co mi się najbardziej podoba to to że daje efekt wygładzenia, bluru.
Dla mnie jest to idealny podkład na co dzień.
Revlon
Photoready CANDID antioxidant concealer posiada standardowy aplikator jak Catrice
HD Concelar Liquid Cover. Korektor tak samo jak podkład ma chronić przed
zanieczyszczeniami I niebieskim światłem, średnio kryjący ale co nowego jest na
bazie kofeiny a to rzadkość wśród korektorów.
Mamy 10ml gdzie jest to sporo tym
bardziej że Catrice HD ma 7ml.
Nałożony wygląda lekko mamy średnie krycie, nie zauważyłam
aby zbierał się w zmarszczkach a przypudrowany trzyma się cały dzień bez poprawek.
Co sądzicie o nowościach marki Revlon? :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuje za każdy pozostawiony komentarz:)
Bardzo chętnie poznam Twoje zdanie:)
Każdy pozostawiony ślad motywuje mnie do dalszego pisania:)