I ja się w końcu poddałam.... chorobie:(
Męczyło mnie już od paru dni ale dzisiaj w końcu jej się udało:(
Męczyło mnie już od paru dni ale dzisiaj w końcu jej się udało:(
Pora znów "zaprzyjaźnić się" ze starymi znajomymi:
Powrócił Gripex, krople do nosa, musujące tabletki calcium oraz Cholinex i Strepsils Intensive.
Pomadka firmy Nivea przydaje się na piekące i popękane usta.
A Capivit na piękne paznokcie pozostał mimo choroby :)
Na zdjęcie załapał się również mój fioletowy piesek przyjaciel z dzieciństwa :)
A oto mały upominek od mamy na lepsze samo poczucie:)
Udanego i nie chorowatego weekendu życzę :)
kruszynkaaa:)
kruszynkaaa:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuje za każdy pozostawiony komentarz:)
Bardzo chętnie poznam Twoje zdanie:)
Każdy pozostawiony ślad motywuje mnie do dalszego pisania:)