Jestem tutaj

piątek, 13 października 2017

BOURJOIS TWIST UP THE VOLUME ULTRA BLACK



Po tylu zachwytach nadszedł czas na prawdziwą recenzję. Ostatnio na Instagramie pokazuje Wam tusz z Bourjois twist up the volume ultra black który testuje.
Wiecie lubię mocny widoczny efekt, rzęsy muszą być długie, gęste i czarne.

O tym tuszu zdania są podzielone, słyszałam że jest mega lecz i że jest kiepski. Musiałam a raczej kusiło mnie sprawdzenie które się u mnie sprawdzi.


-->  Rossmann czyli co polecam





Gdy wszedł na rynek nie przekonywał mnie swoją szczoteczką, przekręcana tak średnio po za tym uwielbiam przede wszystkim duże szczoty.
Tutaj mamy małe, dwie małe.



Po przekręceniu 



Przeważnie używam tej pierwszej (dłuższej szczoteczki) lepiej mi się z nią pracuje.
Tusz trzymał się na rzęsach cały dzień, nie osypywał się nie tworzył też efektu pandy. Zmywał się całkiem dobrze.
Jedyną rzeczą którą lubiłam w tuszach z Lancome czy Collinstar to że dawał taki efekt trochę twardych/sztywnych rzęs, dzięki temu wiedziałam że żaden deszcze im nie straszny (mimo że nie były wodoodporne)



A teraz czas na efekt jaki dawał na moich rzęsach (mamy tu dwie warstwy lecz bez zalotki)






Jak się u Was ten tusz sprawdził? :) Jaki jest Wasz ulubiony tusz? :)

*post nie jest sponsorowany

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuje za każdy pozostawiony komentarz:)
Bardzo chętnie poznam Twoje zdanie:)
Każdy pozostawiony ślad motywuje mnie do dalszego pisania:)

Copyright © Szablon wykonany przezBlonparia