TOP 5 Ulubieńcy Sierpnia || TOP 5

Sierpień już za nami i przyszedł czas ulubieńców. Pokaże Wam dzisiaj parę perełek które sprawdziły mi się w minionym miesiącu.
 W tym miesiącu o trochę o innej formie, miało być 5 + 5 lecz bardziej wyszło 4 + 6 więc mam nadzieje że taka mała odmiana Wam się spodoba. Parę z tych produktów na pewno znacie, są ze mną od dawna.

Również od razu zapraszam Was na mój kanał gdzie ulubieńcy świeżo wjechali

Jak zawsze zacznę od kolorówki.

Tusz tusz to MUST HAVE. Mogę nie nakładać podkładu czy korektora lecz tusz muszę mieć. Jaki tusz? Najlepiej taki co robi mega efekt łał i doklejonych długich, gęstych rzęs. Tak nadal wierze że gdzieś takie cudo jest i tylko czeka aż go odkryje. Testuje, testuje i ciągle szukam. Odkąd odkryłam magię Lancome na swoich rzęsach żaden tusz mnie nie oczarował. Lecz CollinstarInfinito 01 Extra Nero Extra Black w tym miesiącu rozkochał sobie mnie.

Podkład za zaraz po tuszu to mój MUST HAVE. Gdybym mogła wybrać tylko jeden produkt, jedną gamę produktów którą mogłabym ze sobą zabrać na bezludną wyspę zawsze to będzie tusz do rzęs. Wiadomo bardziej przydało by mi się na pewno wyrównanie kolorytu ale nie wyobrażam sobie makijażu bez tusz.

Mój ostatni podkład z Sephory się skończył trzeba było znaleźć coś innego, coś nowego po testować
--> Sephora 10HR Wear Perfection Foundation

Minionym miesiącu dwa podkłady zawładnęły moim makijażem. Essence All About Matt! 05 matt vanilla. Podkład ma ok krycie i dobry mat, to jest tak mocne krycie jak ten następny ale powiem Wam że całkiem całkiem. Małe poprawki wciągu dnia wiadomo były ale nie spodziewałam się że mat będzie się trzymał cały dzień.

Trudno żeby nie pokochała ESTÉE LAUDER Double Wear Stay-in-Place Podkład SPF 10, obstawiam że to będzie bardzo długa miłość, nie znalazłam lepszego podkładu. Genialne krycie, fakt szybko zastyga i średnio nadaje się do nakładania gąbeczką ale nie mam mu nic do zarzucenia.
Cena wysoka (189zł) jednakże za taką cenę mam produkt z bardzo wysokiej półki ale też możemy się po nim dużych efektów spodziewać.
Krycie jest krycie, mocnym kryciem. Wiadomo jest to podkład ciężki i wymaga od Nas dużej pielęgnacji, cera sucha średnio polubi się z nim, moja miesza uwielbiam.

Wiem wiem jestem nudna ale paletka MUR Fawless dla mnie jest cudowna. Mają bardzo dobrą pigmentację, nie osypują się, trzymają bez bazy lecz zawsze polecam używać bazy dla 'pewności trwałości'. Nawet polubiłam makijaż z samymi matami dzięki tej paletce więc chyba musi mieć coś w sobie
--> Make Up Revolution czyli od jakich paletek zaczęłam swoją przygodę

Druga część - pielęgnacja

Bardzo się polubiłam z Nacomi olejek do demakijażu. Przy mocniejszym i cięższych kosmetykach jest wprost rewelacyjny, w mgnieniu oka rozpuszcza wodoodporny tusz do rzęs. Obawiam się że jednak olej przy mojej cerze kompletnie się nie sprawdzi a jest wręcz odwrotnie nawet nie wywołał uczulenia co jest wielkim sukcesem. Z racji że Nacomi to marka strikte naturalna to do jej składu nie można się przyczepić

Pozostając w temacie demakijażu moją kolejną miłością okazały się chusteczki z Sephory. Po prostu są genialne, obecnie płyny micelarne mogą dla mnie przestać istnieć. te chusteczki to wszystko co potrzebuje. Mają przyjemny zapach ale mimo że w składzie jest perfum nic a nic nie podrażniają.
Polecam przetestować wszystkie i znaleźć swoje ulubione. Wiadomo w moim przypadku przede wszystkim te z aktywnym węglem wygrywają.

Dermedic NORMACNE Therapy preparat punktowy odkryłam przez totalny przypadek. Dostałam go w jednym z boxów kosmetycznych. Z racji że seria NORMACNE Therapy jest skierowana przede wszystkim do cery trądzikowej (a moja taka nie jest) nawet nigdy na niego nie zwróciłam uwagi. A że dostałam, wzięłam się za testy i się wprost zakochałam w tym kosmetyku.
Jeśli poszukujecie czegoś dobrego na "niespodzianki" koniecznie się w niego zaopatrzcie.

--> JOYbox Spring 2017

Chyba jestem w swojej 'karierze' w ulubieńcach nie pokazywałam Wam produktu do stylizacji włosów i w końcu nadszedł ten czas. Moje włosy z natury nie są idealnie proste a ich prostowanie zajmuje godzinę no chyba że chce pełne wyprostowanie to dwie godziny. Tutaj z pomocą przyszedł mi Schwarzkopf styliste ULTIME satin Frizz Control. Spray jest bardzo wydajny o przyjemnym zapachu co najważniejszy na prawdę prostuje włosy. Gdy zależy mam na prostych włosach a macie mało czasu ten spray załatwi sprawę.

Nivea Hand Cream Intensivecare almond oil to jest pierwszy (po kremie z The Body Shop) który z użyłam do samego końca. Krem bardzo dobrze nawilża i odżywia dłonie a przy tym szybko się wchłania nie pozostawiając tłustego filtru.

--> #4 wyzwanie z Trusted Cosmetics i Urodzianka
--> Ulubieńcy TOP 5 styczenia, lutego i marca 

Na sam koniec zostawiłam sobie pozornie zwykły produkt lecz jego zastosowanie jest niecodzienne. Okazuje się że Nivea Natural Oil rewelacyjnie domywa gąbeczki do makijażu. Tak jak do pędzli używam mydła Carex tak z usunięciem podkładu już nie do końca. Wiadomo najlepsze do takich rzeczy są dobre kosmetyki tłuste. Sprawdziłam już parę olejków aż dziwne nie każdy się nadaje do tak błahej rzeczy. Niestety ma jeden minus jest mało wydajny, ale gąbeczki są chociaż domyte

--> TOP 5 Ulubieńcy Czerwca - Pielęgnacja
 

Na koniec zdradzę Wam sekret że te dwa produkty zachwyciły mnie i zawładneły mną totalnie. Polecam Wam w szczególności im się przyjrzeć.
Dermedic NORMACNE Therapy preparat punktowy oraz ESTÉE LAUDER Double Wear Stay-in-Place

Jakie Wy macie perełki w tym miesiącu? :) 
Jaki jest Wasz  makijaży MUST HAVE? :) Zdradźcie mi ulubiony tusz i podkład :)